U progu swych trzydziestych urodzin Fanny czuje, że jej możliwości do spełnienia materialnego szczęscia właściwie się już wyczerpały. Jej obsesją staje się śmierć: chodzi na specjalistyczne zajęcia. W windzie spotyka szkielet. Jest nim jej sąsiad Orfeo, czarny, homoseksualista. Sam uważa się za psychola. Przekonuje Fanny do tego, że wkrótce spotka "tego" jedynego. Ale czy jest to rzeczywiście pewien yuppie - Lothar, właśnie wprowadzający się do bloku...?
U progu swych trzydziestych urodzin Fanny czuje, że jej możliwości do spełnienia materialnego szczęscia właściwie się już wyczerpały. Jej obsesją staje się śmierć: chodzi na specjalistyczne zajęcia. W windzie spotyka szkielet. Jest nim jej sąsiad Orfeo, czarny, homoseksualista. Sam uważa się za psychola. Przekonuje Fanny do tego, że wkrótce spotka "tego" jedynego. Ale czy jest to rzeczywiście pewien yuppie - Lothar, właśnie wprowadzający się do bloku...?
"Jest bardziej prawdopodobne, że zostanę trafiona przez bombę atomową, niż, że znajdę męża po trzydziestce" - mówi Fanny nagrywając kasetę wideo dla biura matrymonialnego. W następnym zdaniu stwierdza szczerze, że sama w sobie też by się nie zakochała, gdyby była mężczyzną. W przededniu wkroczenia w trzecią dekadę życia, sfrustrowana docinkami na temat braku partnera ze strony matki, przyjaciół i kolegów z pracy, postanawia za wszelka cenę zmienić tę sytuację. Dotychczasowe próby znalezienia mężczyzny marzeń, które podejmowała egocentryczna, ale także bardzo zakompleksiona dziewczyna, kończyły się fiaskiem i rozczarowaniem. Dopiero zagrożenie dotychczasowej egzystencji, jakimi są bezpardonowe działanie nowego administratora, zmuszającego ludzi do opuszczenia swoich mieszkań, skieruje uwagę dziewczyny na sąsiadów. Dzięki temu zainteresowaniu uda jej się znaleźć prawdziwą przyjaźń, otworzyć na problemy innych, zauważyć tych, których nigdy nie dostrzegała, zobaczyć świat wokół siebie.